Każdy sezon wyznacza nam trendy i pokazuje jak się nosić, żeby nie odstawać od tłumu. W to lato stawiamy na odważne połączenia intensywnych kolorów, ale zostawiamy też przestrzeń dla klasycznej, eleganckiej bieli i lżejszych od soczystych kolorów pasteli. Odcienie, które dominują w tym sezonie, mocno dodają nam pewności siebie, optymizmu i energii. Na które z nich szczególnie zwrócić uwagę i którym dać szansę?
Biel obroni się zawsze. Kojarzy się z elegancją klasą i delikatnością, ale w połączeniu z odważnymi dodatkami, możemy dodać jej charakteru. Co ciekawe, ponadczasowym trendem jest przełamanie bieli czernią lub złotem. Latem zwłaszcza śnieżnobiała biel przykuje uwagę. Trafny wybór dla lubiących spokój kobiet z klasą.
Głęboki niebieski. Dla jednych przypominających głębie oceanu, dla innych utożsamiany z pięknymi chabrami. Mimo swojej intensywności i chłodniejszej tonacji nie jest zimny, otula, elektryzuje i kojarzy się ciepło.
Róż to propozycja dla odważnych. W tym sezonie stawiamy na intensywne odcienie różu, od maliny po fuksję. Do tej pory kojarzący się z dziewczęcością i słodyczą róż, dziś podkreśla naszą energię, optymizm i zabawę, a co najważniejsze- barwny charakter. Jeśli natomiast intensywność różu Cię przeraża, postaw na jego pastelowy odcień, który również mimo spokojniejszej propozycji, doda Ci koloru.
Czerwień jest idealna dla tych, którzy chcą wyrazić siebie, swoją pewność siebie i swój wewnętrzny ogień. Nie jest to propozycja dla nielubiących przykuwać uwagę, a zdecydowanie bardziej dla tych, którzy chcą uwodzić i czarować. Dla tych mniej odważnych sprawdzi się wciąż przyciągający wzrok pomarańczowy lub żółty.
Zieleń to hit sezonu. Od ciemnego zielonego po odcień przypominający lionkę czy pistację. Kojarzy się z wiosną, świeżością, nadzieją, ale nie brakuje jej charakteru. Jeśli nie przekonuje Cię zielony, postaw na dodatki w tym kolorze. Będzie się działo.
Pastele niezmiennie od lat polecane lubiącym mniej nasycone kolory. Pastelowe odcienie żółtego, różowego, ale i niebieskiego sprawdzą się, żeby w bardziej stonowany sposób podkreślić swoją barwną osobowość. Nie bójmy się ich miksować.